sobota, 24 lipca 2010

Postępy

Patrząc wstecz zauważam,że nie wiele mówiłam o moich dzieciach,a przecież tak dużo się zmieniło.
Mateusz już mówi prawie pełnymi zdaniami,zresztą zaczął mówić dużo wcześniej niż jego braciszek.
W mowie jest tęgi bo nawet potrafi wyrażać swoje uczucia "Jestem zły" "Jestem smutny" "Jestem szczęśliwy" ale w sprawie pampersów odbiega od brata.Dalej ich używa choć już coraz częściej zdarza się mu usiąśc na nocnikowy kibelek firmy FP.
Jest bardzo rezolutny,zawadiacki i taki mały z niego chuligan.Patrzy tylko by trzepnąć brata, szturchnąć a później uciekać ile sił w nogach.
Uwielbia ślimaki, dżdżownice,pajączki, podlewać ogródek i mazać się w błotku.
Zamienił w końcu łóżeczko na prawdziwe łóżko, choć sam w pokoju zasypia od dość dawna.
W ciągu dnia uwielbia wywalić się na kanapie z podusią i kocykiem i przeglądnąć nowości w bajkach.
Dość szybko załapał cyferki i widać po nim,że nauka mu nie trudna,w przeciwieństwie do  brata :)

Antonio rośnie jak na drożdżach
....Kiedy to było gdy miał roczek...ehhh nasz syn za 2 miesiące będzie świętował 5 urodziny.
A od września tego  roku będzie uczniem w tej szkole  i to jest powód do dumy i jednocześnie nas przeraża,że ten nasz mały chłopczyk będzie uczniem.
Antonio prze ponad pół roku uczęszczał do przedszkola Irlandzkiego jednak niewiele słów się nauczył,głównie przez koleżeństwo z innym polskim dzieckiem....dlatego dzielnie uczymy go w domu słówek i zwrotów po angielsku.
Trzymacie za nas kciuki!!!

postaram się wrzucic jakieś zdjęcia już niedługo!

1 komentarz:

  1. ehh..my z nocnikowaniem jeszcze daleko w tyle jesteśmy..
    A mnie troszkę przeraża to że będę musiała oddać małą do przedszkola/szkoły..Ja nie wiem jak my to zniesiemy...

    OdpowiedzUsuń